Karpathos i Kasos
10 09 2024
Karpathos i Kasos to wciąż mało znane wyspy Dodekanezu leżące poza utartymi szlakami żeglarskimi.
Jachty pływające po tych wodach wciąż są rzadkością, głównie ze względu na silne wiatry. Warunki pogodowe panujące w tym rejonie nie rozpieszczają żeglarzy i uważa się, że jest to akwen dla bardziej „zaprawionych w boju” wodniaków.
Na wiatry występujące w tym rejonie ma wpływ wiejące z północy meltemi, które napotykając na swej drodze wysokie szczyty Krety, skręca na wschód i musi „przecisnąć się” pomiędzy Kretą a Kasos. Wiatr potrafi tu w krótkim czasie dojść do 6-7 stopni w skali Beauforta, a fale osiągają wysokość ponad 5 m. Podobna sytuacja występuje w przesmyku pomiędzy Karpathos a Rodos.
PROMOCJA CZARTERÓW W GRECJI
Wynajmij dowolny jacht w GRECJI w kwocie powyżej 1000 EUR, a przewodnik żeglarski Elżbiety i Piotra Kasperaszków „Grecja dla żeglarzy” otrzymasz GRATIS! Sprawdź…
Jeśli mimo to, zdecydujecie się dotrzecie na te wyspy, na pewno się nie zawiedziecie. Są to miejsca jeszcze „niezepsute” przez masową turystykę, z piękną dziewiczą przyrodą, cudownymi zatoczkami z krystalicznie czystą wodą.
Co znajdziesz w tym artykule:
Wyspa Karpathos
Karpathos to najbardziej górzysta wyspa w całym archipelagu, a jej najwyższy szczyt Kali Limni (1215 m) bardzo często ginie w chmurach. Ta najwyższa góra dzieli wyspę na część północną i południową. Północna pokryta jest wysokimi, stromymi i trudno dostępnymi górami. Takie warunki geograficzne utrudniały budowę miast i wsi, przez co region ten jest dość słabo zaludniony.
Południowa część wyspy jest stosunkowo płaska i to w tej części znajduje się stolica wyspy Pigadia, gdzie żyje większość mieszkańców. Jednak to właśnie w niewielkich, pięknych górskich wioskach można poczuć prawdziwy, grecki klimat. Pomiędzy wioskami wyznaczono sporo niezwykle malowniczych szlaków spacerowych i trekkingowych, a tutejsze góry i wąwozy przyciągają coraz więcej wspinaczy.
Za sprawą wiatru meltemi, który wieje tu bardzo silnie przez całe lato, południe wyspy stało się mekką windsurfingu. Mieszkańcy Karpathos bardzo dbają o zachowanie dawnych zwyczajów i tradycji, których namiastkę można zobaczyć podczas jednego z licznych festiwali.
Rys historyczny
Odkrycia archeologiczne wskazują, że 3 tys. lat p.n.e. pierwszymi mieszkańcami Karpathos byli Minojczycy, którzy przypłynęli z Krety. Silne powiązania z Kretą pozwoliły na rozwój wyspy. W czasach starożytnych wyspa nazywana była też Tetrapolis od czterech ufortyfikowanych miast założonych już w czasach archaicznych, które zachowały się do dziś. Miasta te to: Vroukunda, Arkasa, Posidion (dzisiejsza Pigadia) i Argos (na sąsiedniej wysepce Saria).
Ze względu na swoje strategiczne położenie między Azją, Afryką i Europą Karpathos zawsze była pożądaną wyspą przez kolejnych zdobywców. Rzymianie, gdy okupowali Karpathos, założyli tu jedną z większych baz morskich na Morzu Śródziemnym. Wykorzystało ją później Cesarstwo Bizantyjskie, kiedy przejęło panowanie nad wyspą. W kolejnych latach Karpathos nie odgrywała żadnego ważnego znaczenia w historii. Po upadku Cesarstwa Bizantyjskiego wyspa, aż do 1538 roku, należała do Wenecjan, kiedy to Karpathos zajęli Turcy, a dalsze jej losy pokrywają się z historią innych wysp Dodekanezu.
Mieszkańcy Karpathos brali czynny udział w walce o niepodległość, jednak tak jak pozostałe wyspy archipelagu, wyspa długo pozostawała pod okupacją turecką. Po niej nastąpiła okupacja włoska, a przyłączenie do państwa greckiego nastąpiło dopiero w marcu 1948 roku. Dość odległe położenie Karpathos od innych wysp spowodowało, że kolejni jej okupanci nie bardzo interesowali się podbitą wyspą i nie zostawili po sobie zbyt wiele śladów. Nie ma tu zamków i twierdz weneckich, joannici niezbyt o nią zabiegali i jako jedyna z dużych wysp Dodekanezu nie znalazła się w ich władaniu. Turcy też „odpuścili” i Karpathos niezbyt mocno odczuła okupację turecką. Dopiero Włosi próbowali, tak jak resztę Dodekanezu, zitalianizować wyspę, jednak po ich pobycie pozostało zaledwie kilka budynków w porcie Pigadia.
Jakie miejsca warto odwiedzić na wyspie Karpathos
Aby dość sprawnie zwiedzić Karpathos konieczne jest wynajęcie samochodu. Musicie jednak przy planowaniu tras wziąć pod uwagę, że wiele tutejszych dróg jest dość krętych i stromych, więc czas przejazdu jest nieco dłuższy, niż na normalnych drogach.
Wioska Olympos
Główną atrakcją wyspy jest wioska Olympos zbudowana pomiędzy 600 a 800 r. n.e na zboczu góry Profit Illas.
Przez wiele wieków wioska była całkowicie odizolowana od świata zewnętrznego i do dziś zachował się tutaj lokalny dialekt, którym porozumiewają się mieszkańcy. Pierwotnie domy nie były tak kolorowe jak obecnie, gdyż zbudowane były z naturalnego, miejscowego kamienia, dzięki czemu wtapiały się w otoczenie i nie były widoczne dla potencjalnych najeźdźców.
Na nas największe wrażenie wioska zrobiła o wschodzie słońca, oglądana z pewnej odległości.
Wczesne godziny zwiedzania zapewniły nam też komfort spokojnego spaceru wąskimi uliczkami wśród pięknych strych domów z ukwieconymi balkonami.
Później, gdy wioska wypełniła się turystami czuliśmy się trochę jak w skansenie. Niektóre miejscowe kobiety wciąż noszą tradycyjne stroje, a w licznych warsztatach rzemieślniczych można zobaczyć jak wytwarza się ceramikę, robi buty czy piecze chleb. Pomimo, że trochę przytłoczyła nas ilość sklepików i stoisk z lokalnymi i nie tylko wyrobami, to jest to miejsce, które koniecznie trzeba zobaczyć.
Jeśli chcielibyście coś zjeść to najlepiej kierować się w stronę morza, a tam obok dwóch starych wiatraków jest bardzo dobra tawerna „Milos”, gdzie niektóre dania przygotowywane są jak dawniej, w kamiennym piecu na zewnątrz. https://maps.app.goo.gl/ymVxN6f214zsMNSN8
Pomimo, że na Karpathos nie ma żadnych znaczących zabytków do obejrzenia, to dużą przyjemność czerpie się z podziwiania fantastycznych widoków i odwiedzania spokojnych wiosek po drodze. Jeżdżąc po wyspie na pewno warto zjechać do którejś z plaż otoczonej stromymi klifami.
Plaża z kapliczką z czerwonym dachem, która często gości na pocztówkach z Karpathos znajduje się w Kira Panagia.
Wioska Mesochori
Jeśli chodzi o obejrzenie górskich wiosek, to nie ma znaczenia, którą wybierzecie. Każda ma swój niepowtarzalny klimat i zachwyca pięknie odnowionymi domami i wąskimi uliczkami, choć delikatnie sugerujemy odwiedzenie Mesochori.
Samochód trzeba zostawić przed wioską, bo nie ma możliwości poruszania się samochodem po jej wąskich uliczkach. Na obrzeżach Mesochori znajduje się jeden z ważniejszych kościołów na Karpathos – Panagia Vrysiani. Można tam nabrać źródlanej wody, która spływa z gór obok kościoła.
Idąc przez wioskę na pewno zauważycie spory plac położony na urwisku, z którego będziecie mieli niesamowite widoki na morze i górzyste wybrzeże wyspy. Jest to idealne miejsce do oglądania zachodu słońca.
Podziemne miasto
Ciekawostką na Karpathos jest małe podziemne miasto, które możecie zobaczyć w okolicy Kato Lefkos. W sporej podziemnej jaskini wydrążono mniejsze i większe pomieszczenia, z których jedne służyły, jako domy a inne, jako pomieszczenia dla zwierząt. Niestety nie udało nam się znaleźć żadnych informacji na ten temat. Kilka lat temu dojście do tego miejsca nie było w żaden sposób oznaczone, a że nie jest łatwe do znalezienia, załączamy orientacyjny link: https://maps.app.goo.gl/MKxNvdwTVQGHwzX9A.
Z wizytą w stolicy wyspy – Pigadia
Pigadia – stolica i główny port wyspy jest dość nowym miastem i szczerze mówiąc nie zachwyca swoją architekturą. Swoją nazwę miasto wzięło od słowa πηγή (pigi), czyli źródło gdyż miejsce to obfitowało w wiele miejsc ze słodką wodą. Wyspiarze jednak swoją stolicę nazywają tak jak wyspę – Karpathos i taka nazwa najczęściej znajduje się na drogowskazach.
Życie miasta toczy się głównie wokół nabrzeża usianego niezliczona ilością barów i tawern.
Na zachód od portu rozciąga się prawie 4 kilometrowa plaża z licznymi hotelami. Przy plaży, w odległości około 2 km od portu znajdują się pozostałości po dawnej starożytnej osadzie Posidion i kilka kolumn i płyt z wczesnochrześcijańskiej bazyliki, które przy okazji spaceru po plaży można zobaczyć.
Dużo ciekawszy, jeśli nie macie nic przeciwko zwiedzaniu nekropolii jest niewielki cmentarz leżący nad urwiskiem, na wschód od portu. Bardzo ciekawy jest zwłaszcza jeden z nagrobków – zerknijcie na zdjęcie.
Jeśli szukalibyście dobrego miejsca na kolację to my od czasu naszej pierwszej wizyty w Pigadii, jesteśmy wierni tawernie Ellinikon. https://maps.app.goo.gl/Eky53qNmD8Wcr35Q6. Polecamy szczególnie spróbowanie miejscowego specjału, czyli Karpathian Makarunes. To ręcznie robione, małe makaroniki, a właściwie coś w rodzaju małych klusek robionych z surowych ziemniaków, które podawane są z sosem robionym ze smażonej cebuli. Danie nie jest wykwintne, ale obowiązkowo musicie je spróbować.
Wysepka Saria
Saria to niewielka wyspa na północ od Karpathos. Miedzy wyspami jest zaledwie 100 metrowy przesmyk, co świadczy o tym, że obie wyspy były w przeszłości połączone. Potwierdzeniem tego są też wzmianki o jednym z czterech miast Karpathos – Argos, którego pozostałości znajdują się na Sarii.
Cała wyspa Saria ze względu na miejsca lęgowe i migracyjne dla wielu rzadkich ptaków jest włączona do europejskiej sieci Natura 2000. Oprócz tego w przybrzeżnych wodach jest też spora populacja fok. W północnej części wyspy można zobaczyć ruin starożytnego miasta Argos a powyżej niego leży osada saraceńskich piratów z nieco dziwnymi budynkami o półokrągłych dachach. Jeszcze na końcu ubiegłego wieku pola wokół obu osad były uprawiane przez mieszkańców Diafani i Olimpu z Karpathos, a na pastwiskach wypasane owce i kozy. Obecnie na wyspie oprócz zwierząt nikt nie mieszka, nie licząc krótkich wizyt naukowców badających florę i faunę wyspy.
Gdzie cumować na Karpathos
Port Pigadia
Główny port i zarazem stolica wyspy Karpathos – Pigadia, zwany bywa też Karpathos. Możecie tu zacumować w dwóch miejscach, w porcie jachtowym lub w porcie głównym.
W porcie głównym 35°30,56,’N 027°12,86’E postój jest bezpłatny (stan na maj 2024), ale niezbyt komfortowy, gdyż przy silniejszym meltemi dociera tu fala.
Jachty cumują od zachodniej strony kei i niewielkiego pirsu. Miejsca wewnątrz portu, za pirsem zajęte są przez rybaków. Jest tam prąd i woda. Ponieważ nie ma tu tak wielu jachtów, jak na pozostałych wyspach Dodekanezu, po zacumowaniu zapewne odwiedzi was Policja Portowa, która sprawdzi dokumenty.
Drugie miejsce do cumowania, to port jachtowy 35°30,57’N 027°12,66’E. Miejsce to bywa nazywane też mariną i jest mniej narażone na wiatr i fale, ale jest płatne. Ponieważ stoją tu też łodzie rybackie, zmieści się tam tylko kilka jachtów. W porcie jest prąd i woda, nie ma jednak muringów, więc trzeba rzucać kotwicę z dziobu. Niestety na dnie portu zalega dużo starych muringów, lin i innych śmieci, więc kotwica bardzo często o nie zaczepia. Najlepiej jest stanąć longside, oczywiście, jeśli będzie taka możliwość. Portem zarządza Giannis, tel.: +30 694 4886588. W maju 2024 postój kosztował 20 euro.
W pobliżu portu można też stanąć na kotwicy.
Finiki 35°29,46’N 027°08’E
Mały i klimatyczny porcik rybacki – Finiki, leży na zachodnim wybrzeżu wyspy, przez co narażony jest na meltemi.
Jachty mogą zacumować przy północnej kei. Brak jest prądu i wody, ale postój jest bezpłatny (stan na maj 2024). W głębi zatoki, w której zlokalizowany jest port, jest ładna plaża.
Diafani 35°45,31’N 027°12,81’E
Port Diafani leży w północnej części wyspy. Jeśli są wolne miejsca, możecie zacumować longside od wewnątrz północnego pirsu. Jest tam prąd i woda, a opłatę za postój pobiera Policja Portowa.
Jeśli nie ma w rozkładzie promu lub statku wycieczkowego, wieczorem można stanąć też od szczytu pirsu. W zatoce jest dużo miejsc do kotwiczenia.
Port oddalony jest o ok. pół kilometra od miasteczka Diafani, gdzie są tawerny, kawiarnie i sklep. Polecamy tawernę to Kyma https://maps.app.goo.gl/CafGy388vSpAzEUV6, w której serwowane jest wyśmienite, proste, domowe jedzenie w bardzo dobrych cenach.
kanał Saria 35°50,21’N 027°13,78E
Niewielka wyspa Saria, która była kiedyś częścią Karpathos, oddzielona jest od Karpathos, wąskim (nieco ponad 100m) kanałem. Płynąc tym kanałem, należy trzymać się środka kanału, gdyż bliżej brzegu jest płytko. Ponieważ w najpłytszym miejscu jest ok. 3 metrów głębokości, przy dużej fali przepływanie kanału jest niebezpieczne. Pokonując kanał musicie też uwzględnić silne prądy (nawet 3 knoty/węzły), które zmieniają kierunek co ok. 12 godzin. Rano prąd płynie z SE, a wieczorem z NW.
W południowej części wyspy Saria, w zatoce Diaplo 35°25,56’N 027°09,51’E jest niezłe kotwicowisko z plażą.
zatoka Makrigialos 35°25,55’N 027°09,56’E
W południowej części Karpathos, niedaleko lotniska, leży zatoka Makrigialos. Zatoka dość dobrze chroni przed meltemi, a dno dobrze trzyma kotwicę. To mekka miejscowych windsurferów.
Amorfos, Pouliou 35°28,51’N 027°12,7’E
Jeśli chcecie stanąć na kotwicy w południowej części wyspy, to najlepszym wyborem jest zatoka Amorfos.
Zatoka, podobnie jak Makrigialos, chroni przed meltemi, a piaszczyste dno dobrze trzyma kotwicę W zatoce jest kilka ładnych i nie zatłoczonych plaż. W zatoce są sezonowe tawerny i kawiarnie.
Lefkos 35°35,22’N 027°04,21’E
Zatoka Lefkos leży na zachodnim wybrzeżu wyspy, więc nie chroni dobrze przed meltemi.
Na właściwą zatokę Lefkos składają się 3 zatoki, z których najmniejsza jest najpłytsza i wpływając do niej trzeba być bardzo uważnym. Jeśli tylko warunki pogodowe pozwolą, warto tu zakotwiczyć, chociaż na kąpiel, bo tutejsze plaże są bardzo ładne. W zatokach są sezonowe tawerny i kawiarnie.
zatoka Tristoma 35°49,31’N 027°12,86’E
W północnej części wyspy, na jej zachodnim wybrzeżu leży Zatoka Tristoma.
Zatoka bardzo dobrze chroni przed wiatrem i falami, ale wejście do zatoki jest wąskie i dość trudne. Przy silnym wietrze, w wejściu do zatoki, fale załamują się uniemożliwiając wręcz wpłynięcie do zatoki. Przy dobrych warunkach pogodowych najlepiej wybrać kanał południowy, gdyż jest tam ok 10 metrów głębokości. W zatoce jest kilka budynków, kościółek i brak zasięgu komórkowego.
Wyspa Kasos
Kasos jest najbardziej na południe położoną wyspą Dodekanezu. Pomimo, że jest niewielką wyspą, niegdyś była niezwykle ważnym i dużym ośrodkiem morskim i handlowym. Ogromne zniszczenia i wymordowanie większości mieszkańców podczas rewolucji greckiej doprowadziły do upadku tej niezwykle bogatej wyspy.
Kasos to jedno z ostatnich dziewiczych miejsc Grecji, gdzie głównym zajęciem jest rybołówstwo, a nie turystyka. Wyspa leży poza utartymi szlakami, bo dotarcie na nią nie należy do najłatwiejszych. Nieliczni turyści odwiedzający Kasos to głównie Grecy i emigranci, którzy po II wojnie światowej opuścili wyspę szukając lepszego życia w USA czy w Australii. Dzięki temu, że nie dotarła tu masowa turystyka wyspa zachowała swój tradycyjny charakter. Wciąż najważniejszymi wydarzeniami są święta religijne, a ich obchodom towarzyszy muzyka na żywo, tańce i oczywiście uczta pełna miejscowych specjałów.
Jakie miejsca warto odwiedzić będąc na Kasos
Oprócz portu Fri na Kasos są jeszcze cztery osady. Największa Agia Marina leżąca na wzgórzu powyżej portu, jest idealnym miejscem do oglądania zachodu słońca. Poli – najstarsza wioska i dawna stolica wyspy, Panagia – na wschód od portu z okazałym kościołem i niezwykle ciekawym połączeniem sześciu kaplic i Arvanitochori leżąca w żyznej dolinie. We wszystkich osadach znajdują się ładnie odrestaurowane rezydencje dawnych armatorów i kapitanów statków.
Na Kasos możecie wypożyczyć samochód, skuter lub rower albo skorzystać z tutejszego autobusu, który jest bezpłatny i dojeżdża do każdej z wiosek. Rozkład jazdy wyświetlany jest na tablicy przy porcie. Nad portem Fri góruje ładna dzwonnica kościoła św. Spirydiona – patrona wyspy. Poniżej kościoła jest niezwykle malowniczy, niewielki porcik Bouka pełen kolorowych łodzi rybackich.
Oprócz Fri na pewno warto zobaczyć 6 kaplic w Panagii. Jest to kompleks połączonych ze sobą niewielkich kaplic z czerwonymi kopułami. Każda kaplica poświęcona jest innemu świętemu. Na drzwiach do niektórych z nich do dziś zachowały się stare nazwy kaplic. Jest to bardzo wdzięczne miejsce do fotografowania.
Na Kasos jest dość sporo jaskiń, zarówno wzdłuż brzegu morza jak i w głębi lądu. Jedna z nich – jaskinia Ellinokamara dawała schronienie mieszkańcom wyspy podczas najazdów piratów. To w niej chronili się też, gdy Turcy zaatakowali wyspę w celu wymordowania całej ludności wyspy. Jaskinia znajduje się około kilometra na południe od wioski Agia Marina. Prowadzi do niej ładnie wybrukowana ścieżka, która urywa się niespodziewanie w połowie drogi i dalej trzeba iść „kozią ścieżką”. Odkryte wykopaliska dowodzą, że już w 1500 r p.n.e. znajdowało się tu miejsce kultu. Później jaskinia służyła jako schronienie dla ludzi i zwierząt. Wewnątrz jaskini wciąż są pozostałości zabudowań i murów po dawnych mieszkańcach.
Jeśli będziecie w którejś z tutejszych tawern zamówcie pilaw, dolmadesy (które są na wyspie przepyszne), jagnięcinę i sałatkę z lokalnym serem. W Agia Marina jest lokalna wytwórnia bardzo dobrych serów, które sprzedawane są nawet w Atenach. W porcie Fri znajdziecie sklep, który oferuje bogaty wybór jej serów.
Jeśli będziecie na Kasos jachtem, koniecznie popłyńcie na wysepkę Armatia, która ma niesamowicie białe, piaszczyste plaże. Zachwycają na niej też formacje skalne wyrzeźbione przez morze i wiatr. W ciągu dnia przypływa na wysepkę kilka łodzi, ale wieczorem można poczuć się jak Robinson Crusoe, spacerując samotnie po jej wybrzeżu. Obecnie jest to bezludna wysepka, ale dawniej zamieszkiwało tu nawet do 100 osób. Na wzgórzach można zobaczyć pozostałości po dawnych domach czy stajniach. Oprócz rybactwa i pasterstwa, ludzie zajmowali się też wydobyciem minerału, z którego produkowano gips. Ostatni mieszkańcy opuścili wyspę około 1951 roku.
Gdzie cumować na Kasos
Port Fri 35°25,12’N 026°55,41’E
Główny port na wyspie, port Fri został kilka lat temu powiększony. Zbudowano długi, kamienny falochron, który dość dobrze chroni przed falami i wiatrem. Zbudowano też nową keję promową.
Przed przebudową portu, przy silniejszym wietrze, żaden prom nie był w stanie tu zacumować. Przy silnych, sztormowych wiatrach fale potrafiły osiągać tu 6 – 7 metrów wysokości. Jachty mogą cumować przy zachodnim pirsie, tym poprzecznym do promowego.
Ponieważ dno usłane jest płytami skalnymi, stawanie rufa do kei z wyrzuconą z dziobu kotwicą jest ryzykowne (można zaczepić kotwicę) i dlatego praktykuje się cumowanie longside. Teoretycznie jest tam dość dużo miejsca, jednak nawet przy słabym meltemi, w porcie występuje uciążliwa fala, przez co postój longside jest niewygodny.
Wpływające dość szybko do portu promy, wywołują większą falę, co powoduje, że postój zaczyna być niebezpieczny. Najlepsze i najbezpieczniejsze miejsca do cumowania są od wewnątrz portu, po południowej stronie pirsu. Zmieszczą się tam jednak maksymalnie 2 jachty i to tylko wtedy, gdy rybacy zostawią odpowiednią ilość miejsca. Uwaga: przy końcu pirsu cumuje duży jacht motorowy, pełni funkcję lokalnego promu na Karpathos, więc nawet, jeśli to miejsce jest wolne, nie należy tam cumować. W porcie jest prąd i woda, a postój jest bezpłatny (stan na maj 2024).
Ponieważ nie ma tu tak wiele jachtów, jak na pozostałych wyspach Dodekanezu, to po zacumowaniu zapewne odwiedzi was, Policja Portowa, która sprawdzi dokumenty. Jeśli w porcie brak miejsc, to praktykuje się też postój na kotwicy pod osłoną falochronu portowego, ale dno pokrywają duże płyty skalne, o które możecie zahaczyć kotwicę. W pobliżu portu jest sklep spożywczy, piekarnia, są kawiarnie i tawerny. Jest tu kilka bardzo dobrych tawern, jednak poza sezonem funkcjonuje tylko jedna – „O Mylos”, w której najczęściej jadamy https://maps.app.goo.gl/ygrBNmwbEX9UR5Fw8 .
Wieczorem warto zobaczyć uroczy porcik Bouka, który jest pięknie oświetlony, ale jest płytki i przeznaczony tylko dla łodzi rybackich.
Kasos, Emporio 35°25,06’N 026°55’E
Pół mili na wschód od portu Fri, znajdziecie mały port Kasos. Jachty cumują w nim longside, od wewnętrznej strony północnego pirsu. Miejsce to dobrze chroni od meltemi, ale podobnie, jak w zewnętrznej części portu Fri, przy silniejszym wietrze, występuje tu uciążliwa fala. Przepływające w pobliżu dość szybko promy, powodują jeszcze większą falę, więc warto zabezpieczyć odpowiednio burtę. Brak tu wody i prądu. W zatoce, pod osłoną falochronu, można też stanąć na kotwicy. Przy plaży, zlokalizowana jest sezonowa tawerna Emporios https://maps.app.goo.gl/21d3mCitk4Cf8fJs6. Więcej tawern, kawiarnie i sklepy znajdziecie w oddalonym o ok. 1 km miasteczku Fri.
zatoka Helandros 35°20,56’N 026°52,44’E
Zatoka Helandros, która leży w południowej części wyspy daję dobrą osłonę przed meltemi. W zatoce jest jedna z nielicznych na wyspie plaż i sezonowy bar. Uwaga: brak zasięgu komórkowego!
Pozostałe zatoki na wyspie, nadają się raczej na krótki postój połączony z kąpielą.
Wyspa Armathia
Jeśli szukacie dzikiej i nieskażonej turystyką plaży z fantazyjnymi formacjami skalnymi, musicie popłynąć na wysepkę Armathia, która leży ponad 3 Mm na północny zachód od portu Fri.
Można tu kotwiczyć zatoce Marmara 35°26,01’N 026°51,11’E, ale raczej przy dobrej pogodzie, gdyż nie ma tu wystarczającej osłony od wiatru. Lepiej chroni druga zatoka – Karavostasi 35°25,81’N 026°52,36’E, ale nie ma na niej tak ładnych skał.
Autorzy: Elżbieta i Piotr Kasperaszek
Od 30 lat przemierzają Grecję jachtem i nie tylko. Autorzy 7 przewodników żeglarskich o Grecji, w tym jeden „242 miejsca w Grecji, które można zobaczyć, żeglując” adresowany nie tylko dla żeglarzy oraz książki kucharskiej o kuchni greckiej. Przez wiele lat publikowali artykuły w Żaglach i Jachtingu. Pierwszy przewodnik – „Grecja, najlepsze trasy dla żeglarzy” uzyskał dwie prestiżowe nagrody: Nagrodę im. Leonida Teligi za rok 2015 oraz Nagrodę Magellana, za najlepszy przewodnik za rok 2015. Przewodnik „242 miejsca w Grecji, które można odwiedzić, żeglując” został wyróżniony przez Magazyn Literacki KSIĄŻKI, w kategorii – najlepsze publikacje turystyczne 2022 roku.
Posty w kategorii
Wyspy Itaka, Arkoudi i Atokos
Któż nie słyszał o Itace lub Thiace (tak czule nazywają ją mieszkańcy)? To słynna... więcej »
zobacz więcejWyspa Kea
Kea najbliżej położona stałego lądu wyspa Cyklad. Popularny cel żeglarzy czarterujących jachty z Aten... więcej »
zobacz więcejAlonnisos i Narodowy Park Morski Sporad Północnych
Alonnisos to kolejna wyspa z kompleksu Sporad Północnych. Choć nie brakuje tu tawern, barów... więcej »
zobacz więcej