Skontaktuj się z nami tel. +48 22 446 83 80

Wyspa Amorgos

Amorgos jest najbardziej wysuniętą na wschód wyspą z archipelagu Cyklad. Górzysta, stosunkowo słabo zaludniona, dzika i surowa wyróżnia się wysokimi, urwistymi i stromo opadającymi do morza klifami. Z racji swego położenia i braku lotniska Amorgos nie jest popularnym kierunkiem wakacyjnym.

mapka cyklady- amorgos
Cyklady

Wyspa dość długo pozostawała nieodkryta przez turystów. Zmieniło się to, gdy Luc Besson wybrał Amorgos jako miejsce kręcenia filmu „Big Blue”. Po premierze filmu w 1988 roku zdecydowanie wzrosło zainteresowanie wyspą, która zaczęła rozwijać się turystycznie. Dopiero wówczas wybudowano tu pierwsze asfaltowe drogi . Początkowo większość zagranicznych gości stanowili Francuzi, którzy chcieli zobaczyć miejsca, gdzie kręcono film. Nie ukrywamy, że i my, będąc fanami filmu, chcieliśmy zobaczyć śnieżnobiały klasztor, uliczki Chory oraz kościół z charakterystyczną dzwonnicą i drzwiami, zatokę Agia Anna, no i oczywiście wrak w zatoce.


Planujesz czarter jachtu w Grecji? Te informacje mogą Cię zainteresować…


mapka wyspa Amorgos na Cykladach

Pomimo wzrastającego zainteresowania wyspą, o Amorgos wciąż można powiedzieć, że jest to miejsce bez masowej turystyki, komercji i tłoku. Dla wielu ponad 8-godzinna podróż promem z Pireusu jest zbyt uciążliwa. Nie ma tu wielu ładnych i dużych plaż, za to Amorgos jest idealnym miejscem na górskie wędrówki. Doskonale oznakowane szlaki łączą wszystkie wioski, co pozwala poznać każdy zakątek wyspy.

wschodnie wybrzeże Amorgos
wschodnie wybrzeże Amorgos

Amorgos oprócz kilku niezłych kotwicowisk ma dwa porty: Katapola – główny port leżący pośrodku wyspy oraz położony na północny-wschód od niego – Aigiali. Żeglarzy co prawda to nie dotyczy, ale turyści szukający połączeń promowych muszą koniecznie zwrócić uwagę, do którego portu dany prom przypływa. Parę razy widzieliśmy lekko zdenerwowanych turystów, że nie ma ich promu, gdy tymczasem prom był, tyle że w tym drugim porcie.

Katapola widok od strony morza
Katapola od strony morza

W każdym z nich możecie wypożyczyć samochód, skuter lub quada i zobaczyć najciekawsze miejsca na Amorgos. Musicie jednak wziąć pod uwagę ukształtowanie wyspy. Niech Was nie zwiodą pozornie niewielkie odległości między miejscowościami, bo drogi są kręte, z wieloma dość stromymi podjazdami i zjazdami. Na przykład z Aigiali do zatoki wraku jest według mapy około 36 km, ale godzina nie wystarczyła nam, by tam dojechać (co prawda nie mamy zapędów rajdowców).

Port Katapola 36°49,65’N 025°51,8’E

Ważniejszy – z żeglarskiego punktu widzenia – port Katapola, leży w dużej zatoce o tej samej nazwie. Jachty cumują w porcie przy południowej kei, na wschód od części promowej. Do Katapoli, oprócz dużych promów, wpływa mniejszy, lokalny prom, który cumuje w części przewidzianej dla jachtów (miejsce dla promu łatwo rozpoznać, gdyż keja jest tam trochę wyższa).

Port Katapola

Bardzo często cumy od jachtów odbiera obsługa, wskazując jednocześnie miejsce cumowania. Woda i prąd dostępne są na kei, a paliwo dowożone jest autocysterną.

Katapola widok z powietrza
Port Katapola widok z góry

Zarówno w porcie, jak i w całej zatoce musicie uważać na silne wiatry spadowe. W zatoce Katapola jest dużo miejsc, gdzie można stanąć na kotwicy, jednak w części północnej zatoki przy Xilokeratidi jest dużo bojek i muringów należących do łodzi rybackich.

Zatoka Katapola

Z racji na położenie pośrodku wyspy, Katapola jest lepszym miejscem jako punkt wypadowy do zwiedzania Amorgos. Wokół portu znajdziecie sporo tawern i barów, które zapełniają się w czasie przypłynięcia promów.

zatoka i miasto Katapola na Amorgos
Zatoka Katapola

Spokojniej i kameralniej jest w północnej, wypoczynkowej części zatoki, zwanej Xilokeratidi, gdzie przy nabrzeżu natknęliśmy się na niewielki bar „Le Grand Bleu”.

tawerna Wielki Błękit

Jeszcze dwa lata temu właściciel zakochany we Francji i filmie Luca Beccona co wieczór zapewniał pokaz filmu. Jak jest na chwilę obecną niestety nie wiemy, ale klimat niewielkiego porciku Xilokeratidi, plus sącząca się przyjemna muzyka, sprawiają, że warto usiąść tu chociaż na chwilę z filiżanką kawy lub szklanką piwa.

Spacerując wzdłuż całego wybrzeża wokół zatoki, natknęliśmy się na dwie rzeźby stojące po ich przeciwnych stronach. Wpływając do Katapoli, nie zawsze da się je zauważyć, bo nie są zbyt pokaźnych rozmiarów. Stojąc u wejścia do zatoki, sprawiają wrażenie jakby witały wszystkich tu przypływających.

muza Erato na Amorgos
pomnik muzy Erato

Pierwsza, nieco większa z nich, stoi w południowej części, za niewielkim kościółkiem Panagia. To siedząca postać muzy Erato z twarzą skierowaną w stronę morza. Jest to jedna z dziewięciu muz, których rzeźby zdobiły kiedyś plac Omonia w Atenach. Po przebudowie i odnowieniu placu posągi trafiły do magazynów i wówczas – w głowie pochodzącego z Amorgos Greka – zrodził się pomysł, by jedną z nich umieścić przy wejściu do portu. Po wielu staraniach rzeźba została umieszczona na obecnym miejscu.

muza Erato
Erato patrząca w morze

Druga rzeźba została postawiona po tym, jak miejscowy donżuan wracający z nocnego rejsu z turystką uszkodził łódź o przybrzeżne skałki. Żeby nikt więcej nie rozbił w tym miejscu łodzi, na skałach umieszczono taki specyficzny znak nawigacyjny.

rzeźba na skałach w morzu Katapola
rzeźba oznaczająca przybrzeżne skały

Port Aigiali, Aegialis, Aigialis, Aghios Annas 36°54,1’N 025°58,56’E

Aigiali, drugi port wyspy Amorgos, jest mniejszy i bardziej kameralny, jednak i tu przypływają promy.

port Aigiali na Amorgos mapka
port Aigiali

Jachty mogą zacumować longside od wewnętrznej strony zachodniego pirsu lub przy południowej kei, pomiędzy łodziami rybackimi. Cumowanie przy kei południowej utrudnia leżący na dnie, niedaleko od kei, gruby łańcuch, o który można zaczepić kotwicę. By uniknąć kłopotów, lepiej rzućcie kotwicę dalej, a wybierając ją nie dragujcie. Przy kei jest prąd i woda, a paliwo dowożone jest autocysterną. W zatoce jest dużo miejsc do kotwiczenia.

Aigiali widok z góry

Aigiali ze względu na ładną plażę jest główną miejscowością turystyczną wyspy. Wokół zatoki jest sporo hotelików i pensjonatów, a w okolicy portu wiele kafejek, tawern i sklepów. Mimo to jest to raczej spokojna wakacyjna miejscowość.

widok z góry na Aigiali

Na zboczach nad portem leżą trzy wioski Lagada, Tholaria i Potamos. Cumując w Aigiali, na pewno warto choć jedną z nich odwiedzić. Jeśli będziecie w Tholarii, poszukajcie tawerny, a właściwie kafenionu „Kali kardia” (dobre serce). Podają tam przepyszną sałatkę z własnych warzyw, ręcznie krojone frytki i klopsiki w sosie pomidorowym.

kafenion Kali Tholaria
Kali Kardia

Zwiedzamy Amorgos

Co warto zobaczyć na Amorgos? Przede wszystkim klasztor Hozoviotissa – wizytówkę i dumę wszystkich mieszkańców wyspy, stolicę – Chorę oraz wrak statku „Olimpia”. Dla wielbicieli historii są tu aż trzy stanowiska archeologiczne.

zachód słońca w Chorze na Amorgos
Zachód słońca nad Chorą

Chora – stolica wyspy

Chora stolica wyspy, tak jak na większości Cyklad, położona jest w głębi lądu, aby nie można jej było dostrzec z pokładu statku. Najbliżej do stolicy jest z portu Katapola i jeśli przypłyniecie na Amorgos wiosną lub jesienią, i lubicie spacery, to w ciągu godziny można dojść tam pieszo szlakiem nr 2, który po drodze zapewnia niesamowite widoki na całą zatokę. Z portu do stolicy jeździ też lokalny autobus.

uliczki w Chorze na Amorgos
Chora

Chora jest typową cykladzką wioską z labiryntem wąskich, krętych uliczek.

wąskie uliczki na Amorgos
wąskie uliczki Chory

Jest w niej sporo kafejek, tawern i sklepików, a całe życie towarzyskie skupia się wokół głównego placu Loza, gdzie cień w ciągu dnia zapewniają piękne eukaliptusy.

plac drzewo Chora Amorgos
Typowe dla Chory eukaliptusy

Nad całą osadą dominuje wysoka skała, na której w XIII wieku Wenecjanie wybudowali zamek, skąd roztacza się fantastyczna panorama na całą Chorę i okolice. Jednak żeby wejść do zamku, musicie mieć klucz, który możecie dostać w jednej z kafejek poniżej zamku przy placu Loza, w „Αλισάχνη”, „Ηλιος” lub „Loza”.

charakterystyczna skała w Chorze na Amorgos
wizytówka Chory – skała z zamkiem na szczycie

W plątaninie uliczek jest wiele większych i mniejszych kościołów, a wśród nich Agios Fanourios. To jeden z mniejszych kościółków jakie widzieliśmy, bo zmieszczą się w nim zaledwie 3-4 osoby. My jednak zmierzaliśmy do kościoła Evangelismos uwiecznionego w filmie „Big Blue”. Po tylu latach zdjęcie uliczki wygląda dokładnie jak kadr z filmu.

widok na Chorę z charakterystyczną skałą
panorama Chory

Na wzgórzu otaczającym Chorę stoi rząd malowniczych wiatraków, które znaleźć można niemal na każdej pocztówce z Amorgos.

panorama Chory na Amorgos
Chora i wiatraki

W okolicy wiatraków zaczyna się kolejny pieszy szlak wytyczony do najważniejszej atrakcji wyspy – klasztoru Hozoiotissa. Dojdziecie nim do parkingu u stóp schodów prowadzących do klasztoru, z którego wszyscy już muszą pokonać resztę drogi pieszo pod górę.

tawerny w Chorze
Chora

Klasztor Hozoviotissa

Klasztor Hozoviotissa to jeden z najstarszych bizantyjskich klasztorów i zapewne najbardziej imponujący z racji swego położenia. Jest wizytówką Amorgos i – jeśli tylko wiatry będą wam sprzyjały (a raczej ich brak) – warto opłynąć wschodnie wybrzeże wyspy, by zobaczyć go od strony wody. Ten biały punkcik przyklejony do pionowych skał leży 300 metrów nad poziomem wody. W każdym wzbudza podziw dla ówczesnych budowniczych, bo nawet dziś budowa w takim miejscu nie należałaby do łatwych.

Klasztor Hozoviotissa
Klasztor Hozoviotissa

Skąd wzięła się taka lokalizacja? Wybudowanie w tym miejscu klasztoru łączy się z okresem ikonoklazmu, kiedy to niszczono wszelkie obrazy i ikony przedstawiające świętych. W tamtych czasach do wybrzeża Amorgos, w okolicy plaży Agia Anna dotarła łódź z mnichami, którzy uratowali jedną z ikon przed zniszczeniem. Mieszkańcy wyspy postanowili wybudować w tym miejscu kaplicę i w niej umieścić święty obraz. Jednak według legendy, wszystko co zbudowali każdego dnia, w nocy zostawało zniszczone. Za którymś razem zniknęły również wszystkie narzędzia i sprzęty używane do budowy. Odnaleziono je wysoko, na niewielkiej półce skalnej i odczytano to jako znak właściwej lokalizacji dla kaplicy. Narzędzia te, z równym pietyzmem co ikona, przechowywane są do dziś w klasztorze.

Klasztor Hozoviotissa
Klasztor Hozoviotissa dosłownie przyklejony do skały

Początkowo oprócz kaplicy znajdowało się tu tylko kilka cel dla mnichów. Rozbudowano go dopiero w X wieku. Od tego czasu klasztor jest cały czas zamieszkały.

Klasztor Hozoviotissa
droga do klasztoru

Wejście do niego w upalny, słoneczny dzień może być męczące, bo z parkingu trzeba wspiąć się po około 300 stopniach. W godzinach popołudniowo-wieczornych całe wybrzeże jest już w cieniu i jest chłodniej, jednak widoki nie są wtedy już tak efektowne.

Klasztor jest wysoki, ma aż 8 kondygnacji, a przy tym jest jednak dość wąski, bo ma zaledwie 5 metrów szerokości, co sprawia, że wydaje się dużo wyższy.

Klasztor Hozoviotissa schody wejście

Pamiętajcie, że jeśli będzie chcieli wejść do środka, to obowiązuje zasada zakrytych ramion i nóg, czyli długie spodnie, spódnice i bluzki z rękawami. Na miejscu można ewentualnie skorzystać z chust i spodni przygotowanych przez mnichów.

Klasztor można zwiedzać w sezonie w godzinach: 08:00-13:00, 17:00-20:00, poza sezonem letnim tylko przed południem. Wstęp do klasztoru jest darmowy, jednak mile widziane są drobne datki lub zakup wyrabianych przez mnichów specjałów.

Drzwi klasztoru są tak niskie, że trzeba zgiąć się niemal w pół, by wejść do środka. Zwiedzając klasztor, doskonale widać jak wąsko jest w środku, bo idąc wąziutkimi schodami wręcz ociera się o skałę do której budowla przylega.

Klasztor Hozoviotissa schody wnętrze
schody na taras

Po dotarciu na taras z dzwonnicą można podziwiać hipnotyzujące widoki na morze. Przed lub po zwiedzaniu mnisi częstują turystów kieliszkiem domowej nalewki, likieru, raki lub szklanką wody. Obecnie w klasztorze mieszka czterech mnichów, którzy na własne potrzeby uprawiają niewielki ogródek i hodują kury.

Kościółek Saint Anna

Poniżej klasztoru stoi niewielki kościółek Saint Anna, a jego drzwi, podobnie jak w klasztorze,  są bardzo niskie.

kościół św. Anny Amorgos
kościółek Saint-Anna

Kościółek to kolejne miejsce z filmu „Big Blue”, bo to on był domem młodego Jacquesa Mayola. Na czas kręcenia filmu usunięto jedynie krzyż z dachu. Ze względu na malownicze położenie nad ładną zatoczką kościółek jest dość często wykorzystywany jako miejsce ślubów.

Kościółek Saint-Anna
widok na wybrzeże Amorgos i kościół Saint Anna

Stanowiska archeologiczne

W starożytności na wyspie istniały trzy miasta, po których pozostały jedynie skromne ruiny. Niestety nie ma możliwości dojechania do nich samochodem, trzeba dojść wytyczonymi szlakami pieszymi. Wszystkie te trzy stanowiska archeologiczne to raczej miejsca dla pasjonatów, bo oprócz resztek murów i fundamentów kilku budowli, niewiele z nich pozostało. Ale jeśli lubicie piesze wyprawy, to warto tam pójść, gdyż zapewniają one piękne widoki na okolice i morze, którymi można delektować się w całkowitej ciszy i spokoju.

starożytne Minoa
starożytne Minoa

Najbliżej portu Katapola znajduje się Minoa, która była dużym, bogatym miastem handlowym. Drugie miasto – Arkesini, leży na północ od wioski Vroutsis. Tu też znajdują się pozostałości wieży Agia Triada, która w czasach starożytnych służyła do obserwacji okolicy i jako schronienie podczas najazdów. Trzecie stanowisko archeologiczne – Aegli Vigla, leżące na północ od portu Aigiali w okolicy wioski Tholaria, jest najgorzej zachowane, bo oprócz kamiennych murków nic nie udało nam się odkryć.

kamienna wioska Asfodilitis z lotu ptaka
wioska Asfodilitis

Według nas, dużo ciekawszym miejscem od starożytnych ruin jest niemal opuszczona kamienna wioska Asfodilitis. To takie zapomniane przez ludzi miejsce, gdzie czas się zatrzymał i doskonale widać, jak surowe i ascetyczne było życie na tej kamienistej, skalistej wyspie. Kamień wykorzystano tu niemal do wszystkiego: do budowy domów, zabudowań gospodarczych, zagród dla zwierząt, studni i do wytyczenia niewielkich pól uprawnych oraz wąskich ścieżek. Wioska leży pomiędzy Katapola a Aigiali, ale nie przy nowej drodze poprowadzonej wzdłuż wybrzeża, lecz przy dawnej biegnącej przez góry.

kamienna wioska Asfodilitis z lotu ptaka
wioska Asfodilitis

Bardzo nas zdziwiło to, że w tym opuszczonym miejscu działa tawerna. Gdy byliśmy tam pierwszy raz, nie było nam dane spróbować co serwują, bo po prostu zabrakło dla nas jedzenia i musieliśmy zadowolić się tylko kawą. Ze względu na brak prądu posiłki przygotowywane są w tradycyjnym piecu, opalanym drewnem, więc ich ilość siłą rzeczy jest ograniczona. Teraz już wiemy, że najlepiej zadzwonić tam dzień wcześniej i zapowiedzieć swoją wizytę (+306936671031). Jak nie trudno się domyślić, są to potrawy proste i niewyszukane, ale bardzo smaczne.

tawerna w Asfodilitis

Zatoka Kalotarotissa

Na samym południu wyspy znajduje się przepiękna zatoka Kalotarotissa, z krystalicznymi, turkusowymi wodami i ładną plażą.

zatoka Kalotarotissa

To chyba najlepsze na całej wyspie miejsce na relaks i najbezpieczniejsze kotwicowisko. Przy plaży działa sezonowy bar z dobrym jedzeniem, dla którego bardzo pasuje określeni:e nie oceniajcie niczego po wyglądzie. Jedzenie jest naprawdę dobre. Spróbujcie np. własnoręcznie robionego pysznego ciasta z nadzieniem serowym i makaronu z pulpetami w sosie pomidorowym.

zatoka Kalotarotissa

Wraki i Zatoka Liveros

Na koniec perełka z wyspy Amorgos – zatoka Liveros z wrakiem statku „Olimpia”, który z powodu silnych wiatrów wpadł na skały w 1980 roku.

wraki statków na Amorgos
wraki w Zatoce Liveros

Od czasu umiejscowienia go w filmie „Big Blue”, silne wiatry i duże fale zrobiły swoje i statek coraz bardziej przechyla się na bok i niszczeje, w związku z tym popularne snurkowanie przy wraku z roku na rok staje się coraz bardziej niebezpieczne.

wraki w Zatoce Liveros

Choć dla niektórych to tylko kupa żelastwa zanurzona w wodzie, to jednak codziennie przyciąga wielu turystów. Przyjeżdżając samochodem trzeba zaparkować przy głównej drodze i dalej iść pieszo. Zejście w dół zajmuje około 10-15 minut, ale w klapkach może być to niewygodnie, bo teren jest dość nierówny i kamienisty, a po bokach rosną cierniste krzewy.

Kiedy warto odwiedzić Amorgos

Na każdej wyspie jest mnóstwo imprez, świąt i festiwali, które warto zobaczyć, by poczuć klimat danego miejsca. Nam na Amorgos spodobały się dwa, zapewne z powodów kulinarnych.

25 lipca w kościele Agia Praskevi w regionie Kato Meria odbywa się święto patrona, które klimatem przypomina nam nasze dożynki.

Kato Meria to rolnicza część wyspy, która leży w jej południowo-zachodniej części. Mieszkańcy tego regionu zaopatrują całą wyspę w produkty żywnościowe. Święto przypada właściwie 26 lipca, ale to dzień wcześniej na dużym dziedzińcu odbywa się wielka biesiada.

Rolnicy z okolic dostarczają potrzebne produkty, a posiłki przygotowywane są na miejscu w sporej kuchni kościelnej. Na dużych paleniskach stoją olbrzymie kotły, w których przygotowywana jest tradycyjna potrawa patatato z duszonych ziemniaków, cebuli i mięsa.

kuchnia grecka patatato
patatato

Co roku przybywa około 1000 pielgrzymów. Aby ich nakarmić, ilość przygotowanego jedzenia musi być naprawdę duża. Nawet chleb pieczony jest na miejscu, więc wyobraźcie sobie te zapachy rozchodzące się dookoła. Nie brakuje też muzyki, przy której wspólne tańce trwają do późnej nocy.

Drugie święto to „Święto pasteli” odbywające się w pierwszą niedzielę po 15 sierpnia. Pasteli to ciasto sezamowo-miodowe, podawane na weselach, chrzcinach, innych uroczystościach rodzinnych. Impreza odbywa się w Chorze, na placu Loza, gdzie w wielkim kotle przygotowuje się mieszankę sezamu z miodem, a następnie na drewnianym stole formowane są płaty ciasta i krojone na kawałki, tak by każdy mógł go posmakować. Co ciekawe, na Amorgos ciasto posypywane jest z wierzchu kuminem (kminem rzymskim). Później oczywiście jest muzyka i wspólna zabawa.

tawerna Loza Chora
tawerna Loza w Chorze

Gdzie zjeść na Amorgos

Będąc na Amorgos, na pewno warto poszukać tawerny, w której moglibyście spróbować tradycyjnego dania – patatato, bo nie codziennie i nie wszędzie (podobnie jak np. mousaka) jest ono przygotowywane. To właśnie patatato jest przygotowywane na święto w kościele Agia Praskewi.

Oprócz tego dania na Amorgos można zjeść doskonałą kozinę, bo hodowla tych zwierząt jest tu dominująca. Z mleka koziego wyrabia się też na wyspie lokalne odmiany serów: mizithry, anfotiri i kopanisti. W lokalnych sklepikach możecie zaopatrzyć się niezwykle aromatyczne, dziko rosnące zioła: oregano, rozmaryn czy tymianek.

Katapola kapitanat i kafejka w jednym
Nautikon

Ponieważ Amorgos nie jest potęgą turystyczną, typu Santorini, można tu dobrze zjeść właściwie wszędzie. Dobrych tawern jest dużo, ale nam udało się trafić na dwa bardzo klimatyczne miejsca. W porcie Katapola łatwo można przeoczyć „Nautikon”, bo bardziej wygląda na agencję turystyczną. Ma charakterystyczną podłogę wyłożoną mozaiką, a wystrój przeniesie Was w lata 60-te. To bardziej bar czy kafeion, ale jedzenie jest bardzo dobre. Drugie, opisane powyżej, w miejscowości Tholarii nad portem Aigali.

Kotwicowiska na Amorgos

Zatoka Akrotiri, Kato Kabos 36°48,4’N 025°47,15’E

Zatoka Akrotiri to bardzo wąska, przypominająca norweski fiord zatoka.

Zatoka Akrotiri

Jest dobrym miejscem do kotwiczenia. Chroni przed wiatrami wiejącymi z każdego kierunku.

Akrotiri z lotu ptaka

W południowo-wschodniej części zatoki znajduje się kilkumetrowa keja z pirsem, przy główce, którego jest ok. 2 m głębokości. Gdy byliśmy tam ostatnio, pirs był poważnie uszkodzony i jakiekolwiek próby podejścia do niego i zacumowania groziły uszkodzeniem jachtu. Nawet chodzenie po kei było według nas niebezpieczne.

zatoka Akrotiri
pirs w Akrotiri

W sezonie na plaży funkcjonuje letnia tawerna. Brak tu wody i prądu.

widok na Akrotiri z lądu

Zatoka Paradisia 36°47,77’N 025°45,92’E

Płynąc na zachód, ok. 1 mili od zatoki Akrotiri, leży zatoka Paradisia (Paradisa). Przy wiatrach wiejących z południa lub południowego wschodu można w niej stanąć na kotwicy. W zatoce znajduje się ładna plaża. Przy wiejącym meltemi postój w zatoce jest niebezpieczny.

Zatoka Paradisia

Zatoka Liveros 36°47,34’N 025°45,41’E

Zatoka Liveros nie jest dobrym miejscem do kotwiczenia. Jedynym powodem by do niej zajrzeć, jest wrak statku Olimpia – znany z filmu Big Blue. Przy wiatrach z kierunków północnych i północno-zachodnich (w tym meltemi) wpływanie do zatoki jest bardzo niebezpieczne, tworzy się tu duża fala.

Zatoka Liveros

Jeśli chcecie zobaczyć wrak statku Olimpia, najlepiej stanąć na kotwicy w pobliskiej zatoce Kalotarissia i dojść do wraku pieszo.

Zatoka Kalotaritissa, Kalotaritissas 36°47,58’N 025°44,67’E

Zatoka Kalotaritissa to jedna z najbezpieczniejszych zatok na wyspie Amorgos.

Zatoka Kalotaritissa i wysepka Gramvousa

Doskonale chroni przed wiatrami ze wszystkich kierunków. Utrudnieniem, szczególnie dla wpływających do niej nocą, są liczne bojki i muringi łodzi rybackich. W północno-wschodniej części zatoki jest kawałek betonowej kei, przy której jest wystarczająco głęboko, by móc tam zacumować. Jednak podejście do kei utrudniają bojki i muringi.

zatoka kalotaritissa
Zatoka- Kalotaritissa

W zatoce jest ładna plaża, na której w sezonie funkcjonuje tawerna. Jak pisaliśmy przy okazji opisu zatoki Liveros, jest stąd blisko do zatoki z wrakiem statku „Olimpia”.

Kalotaritissa zatoka na Amorgos
Zatoka Kalotaritissa

Wysepka Gramvousa 36°48,13’N 025°44,85’E

W południowej części wysepki Gramvousa znajduje się mała zatoczka, w której można stanąć na kotwicy. Jest tam ładna plaża. Przy wiejącym meltemi postój w zatoczce nie jest zbyt komfortowy.

Zatoka Vlyhada, Vlakardhia, Vlakarda 36°55,61’N 026°00,11’E

Zatoka Vlyhada leżąca na północny wyspy jest najpiękniejszą zatoką na Amorgos. Jeszcze bardziej niż zatoka Akrotiri przypomina skandynawski fiord.

Zatoka Vlyhada

Niestety, w zatoce można kotwiczyć tylko przy słabych wiatrach z kierunków południowych i wschodnich. Wpływając do zatoki, uważajcie na bardzo silne wiatry spadowe. W zatoce znajduje się plaża.

Zatoka Ormos Kalotiri, Kalotyri 36°52,9’N 025°55,5’E

Zatoka Kalotiri leżąca w południowej części wysepki Nikouria jest dobrym miejscem na kotwiczenie, nawet przy wiejącym meltami.

Przepływając kanał pomiędzy Nikourią a Amorgos (który jest płytki), musicie trzymać się blisko wysepki Nikouria, gdyż od strony Amorgos głęboko w morze wychodzi piaszczysta łacha.

Aglios Pawlos zatoka morze
Aghios Pavlos
Zatoka Kalotiri

Od strony Amorgos jest ładna plaża Aghios Pavlos z sezonowym barem. Na brzegu jest też kilka hoteli.

Zatoka Kalotiri

Elżbieta i Piotr KasperaszekAutorzy: Elżbieta i Piotr Kasperaszek

Od 25 lat przemierzają Grecję jachtem i nie tylko. Autorzy 7 przewodników żeglarskich o Grecji, w tym jeden „242 miejsca w Grecji, które można zobaczyć, żeglując” adresowany nie tylko dla żeglarzy oraz książki kucharskiej o kuchni greckiej. Przez wiele lat publikowali artykuły w Żaglach i Jachtingu. Pierwszy przewodnik – „Grecja, najlepsze trasy dla żeglarzy” uzyskał dwie prestiżowe nagrody: Nagrodę im. Leonida Teligi za rok 2015 oraz Nagrodę Magellana, za najlepszy przewodnik za rok 2015. Przewodnik „242 miejsca w Grecji, które można odwiedzić, żeglując” został w tym roku wyróżniony przez Magazyn Literacki KSIĄŻKI, w kategorii – najlepsze publikacje turystyczne 2022 roku.


 

 

Posty w kategorii

Małe cyklady

Małe Cyklady

Małe Cyklady to grupa niewielkich wysepek leżących pomiędzy Naxos a Amorgos. W całym archipelagu... więcej »

zobacz więcej
Od Sagiady do Prevezy wybrzeże Morza Jońskiego

Wybrzeże M. Jońskiego od Sagiady do Prevezy

Odkryj kontynentalną część wybrzeża Morza Jońskiego od Sagiady do Prevezy i koniecznie odwiedź jej... więcej »

zobacz więcej
Zatoka przy półwyspie Sounion

Od Pireusu przez Ateny i przylądek Sounion, aż do Lavrio

Pireus Pierwsze i dla wielu chyba jedyne skojarzenie po usłyszeniu nazwy Pireus – wielki... więcej »

zobacz więcej

Punt

Stryjeńskich 15A lok 5 (1 piętro)

02-791 Warszawa

tel. +48 22 446 83 80

fax +48 22 894 00 42

 

info(@)punt.pl

MENU
Mamy dla Ciebie prezent!

Zapisz się do naszego NEWSLETTERA
i odbierz darmowy przewodnik po trasie rejsu z Trogiru