Z Sukosanu do Puli i z powrotem
31 08 2010
- pływaliśmy w trybie noc w marinie na przemian z nocą na dziko, czyli w zatoce. Marina to zwykle możliwość zwiedzenia miasta, przy którym się znajduje, oraz uzupełnienie zapasów jedzenia oraz słodkiej wody.
- rejs odbył się w czasie słabych i bardzo słabych wiatrów, zatem dystanse podawane przeze mnie były w dużej większości realizowane na silniku, bez żadnej halsówki i przy prędkości przelotowej ok 6 węzłów.
- po drodze robiliśmy postoje w mijanych zatokach, by się wykąpać. W sierpniu temperatura wody i powietrza zachęca bardzo mocno do kąpieli.
- podczas całego rejsu korzystałem z książki “888 portów i zatok” wydanej przez Wydawnictwo Myśliński. W poprzednich rejsach miałem poprzednika tej publikacji – “777 portów i zatok” i nie wyobrażam sobie pływania po Adriatyku bez jednej z tych pozycji. Natomiast nie zastępują one przewodników, ponieważ opisy miast i miasteczek w nich zawarte mają charakter notki encyklopedycznej.
Dzień 1
Wypływamy z Sukosanu, przepływamy pod mostem między wyspami Ugljan i Pasman i docieramy do wyspy Rava, by nocować w zatoce. To pierwsza z pięknych zatok, jakie udaje nam się znaleźć podczas tego rejsu. Tutaj jedyny raz podczas tego rejsu musimy płacić za nocowanie “na dziko” – stawka 14 kun za 1m jachtu. Dystans ok. 22 Mm
Dzień 2
Opuszczamy Rava i dopływamy do Mariny Simuni na wyspie Pag. Jest to niewielka marina z kompletem udogodnień potrzebnych żeglarzowi. Dystans ok. 38 Mm
Dzień 3
Opuszczamy Simuni i płyniemy na wyspę Rab, kończymy w zatoce przy mieście Lopar, po wschodniej stronie wyspy. Znajduje się tutaj często opisywany w przewodnikach piaszczysta plaża, ale cały jej urok niweczą bary i kempingi. Do tego hałas. Polecam zatem raczej odwiedzenie miejscowości Rab. Dystans tego dnia to 40 Mm
Dzień 4
Z Rabu na wyspę Krk, a dokładnie do mariny Punat. Z mariny można pieszo lub autobusem dostać się do samego Rabu – dystans to ok 4km. Dystans 19 Mm
Dzień 5
Z Punatu płyniemy na wyspę Cres i kotwiczymy w zatoce na północy wyspy po wschodniej stronie. Tym razem zupełnie sami, w nocy oglądamy na horyzoncie światła Rijeki. Dystans 25 Mm
Dzień 6
Opuszczamy zatokę na Cresie i długi przelot do Puli. Dopływamy do mariny w Puli, by dowiedzieć się na miejscu, że nie ma w niej miejsc. Kotwiczymy w basenie portowym, co następnego dnia okazuje płatne (8kun za każdy metr jachtu). Dystans 50 Mm
Dzień 7, niemal bez pływania
Dziś jedziemy z Puli autobusem (np. z dworca głównego) do niewielkiej miejscowości Fazana, by stamtąd w grupie z przewodnikiem popłynąć do Parku Narodowego Brijuni (www.brijuni.hr). Do Brijuni można również popłynać jachtem i przybić do portu na wyspie, ale kosztuje to 3x więcej niż postój w tradycyjnej marinie.
Jeśli planujecie wycieczkę na Brijuni w wysokim sezonie, polecam zadzwonić do informacji turystycznej parku narodowego i zaklepać sobie miejsce w grupie (tel. +385 523 82 107).
Jest jeszcze inna opcja, z Fazany popłynąć na Brijuni łodzią-taksówką i zwiedzić wyspę bez przewodnika. Nie jest to zła opcja, bo przewodnik specjalnych rewelacji o wyspie nie ujawnia, a wszystko co pokazuje dostępne jest na wyspie bez dodatkowych opłat.
Natomiast sama wyspa jest piękna, przez lata była letnią rezydencją Tito, dzisiaj jest częstym celem wizyt światowych celebrytów.
Dzień kończymy opuszczeniem Puli (samej Puli niemal nie zwiedzamy, bo ją znamy. Natomiast miasto zdecydowanie wymaga obejrzenia) i płyniemy wieczorem do mariny Veruda. Dystans 8 Mm.
Dzień 8
Z Verudy płyniemy do Zatoki Rasa, która znajduje się na wschodnim wybrzeżu Istrii. Zatoka posiada kilka plaż, które pustoszeją wieczorem. Piękne miejsca na postój, bardzo polecam. Dystans 30 Mm
Dzień 9
Opuszczamy Zatokę Rasa i płyniemy do miejscowości Cres i stajemy tam w marinie. Cres to bardzo piękne miasteczko, a marina w nim jest bardzo luskusowa (cena za marina nie odbiega od standardu chorwackiego). W mieście poszukajcie przy porcie niewielkiego sklepu, gdzie sprzedają wino na szklanki.Dystans 24 Mm
Dzień 10
Opuszczamy Cres i płyniemy na wyspę Losinj. Kotwiczymy w bardzo ładnej zatoce Radiboj, gdzie na małej głębokości leży wrak małej łódki. Nie jest to wrak wielkości tych, na jakie zabiera się nurków np. w Egipcie, ale zawsze jest to jakaś atrakcja podczas nurkowań na zatrzymanym oddechu. Dystans 20 Mm
Dzień 11
Opuszczamy zatoczkę i płyniemy do miasta Mali Losinj. Jeśli uda Wam się znaleźć miejsce w porcie miejskim, to będziecie mogli niemal z pokładu zejść do jednej z knajp w tym ładnym miasteczku. Jeśli nie, cumujecie w marinie, z której do miast jest ok. 2km. Dystans 18 Mm
Dzień 12
Wypływamy z Losnij i płyniemy na południe, by zakotwiczyć w zatoce Podgarbe, obok portu Molat na wyspie o tej samej nazwie. Kolejna piękna zatoka, dla nas już ostatnia w tym rejsie. Po drodze oglądamy z kilkudziesięciu metrów wrak statku wychylający się z morza blisko Veli Ratu, na samej północy Dugiego Otoku. Dystans 35 Mm
Planujesz rejs w Chorwacji? Sprawdź co możemy Ci zaoferować!
Dzień 13
Opuszczamy Podgarbe i spływamy do Sukosanu. Dystans 28 Mm
Podsumowanie:
wszystkie mariny jakie odwiedziliśmy podczas tego rejsu oferują możliwość zatankowania słodkiej wody, podpięcia prądu, mają kompleks sanitarny. Standard wysoki albo bardzo wysoki (np. Cres). Ceny we wszystkich bardzo podobne: za 34 stopowy jacht i 7 osób płaciliśmy od 46 do 51 Euro.
Autor: Maciek Żyto
Posty w kategorii
Rejs na Sycylii
Jacht: Dufour 460 Grand Large Załoga: 8 osób Trasa: Trapani – Favignana – Levanzo... więcej »
zobacz więcejDzieci na jachcie – relacja z rejsu w Chorwacji
Samolot z lekkim opóźnieniem zbliżał się do lotniska w Splicie. Ostatnie promienie zachodzącego słońca... więcej »
zobacz więcejOkiem skippera – szkolenie na dużym jachcie
No to zaczynamy – najpierw zbiórka załogi. Okazuje się że wyłapujemy się częściowo na... więcej »
zobacz więcej