Skopelos

07 06 2023

Skopelos to najbardziej zielona z wysp Sporad Północnych, z daleka wygląda, jakby cała pokryta była lasem.

Południowe i zachodnie wybrzeże to cudowne połączenie zieleni sosen i turkusu morza, natomiast wschodnia część wyspy jest bardziej skalista i dzika.

To właśnie na północnym wybrzeżu wyspy znajduje się malowniczy klif z kościółkiem Agios Ioannis, znanym z filmu „Mamma Mia!”. Wyspa Skopelos, tak jak Skiathos, była miejscem, gdzie kręcono sporo scen, co spowodowało spore zainteresowanie tą dotąd mało znaną wyspą. Jednak, ku zaskoczeniu wielu, ówczesny burmistrz wyspy nie zdecydował się na wykorzystanie chwilowego turystycznego bumu i dzięki temu Skopelos pozostała wyspą wolną od komercji, zachowując swój tradycyjny charakter.

Nie ma tu 5-gwiazdkowych resortów z all inclusive i bogatego życia nocnego. Oczywiście nie oznacza to, że jest tu całkowicie cicho i spokojnie (zwłaszcza w lipcu i sierpniu), bo tutejsze malownicze plaże co roku przyciągają sporo urlopowiczów, a i fani filmu „Mamma Mia!” wciąż przyjeżdżają na Skopelos, by podążać śladami bohaterów.

Kaplica na skale, zatoka z pomostem, na którym tańczyli aktorzy, plaża Kastrani z barem, miejsce pikniku filmowej Sophie z trzema ojcami – te miejsca wciąż przyciągają turystów. Wiele z plenerów filmowych została stworzona na potrzeby filmu i nie ma po nich śladu, więc sporo osób jest rozczarowanych, że nie może skoczyć tak jak Meryl Streep z pomostu, czy wypić drinka w „filmowym” barze.

Planujesz czarter jachtu w Grecji? Te informacje mogą Cię zainteresować…

Czarter jachtów w Grecji

Jednak oprócz tych znanych plenerów wyspa ma wiele innych ciekawych miejsc do zaoferowania: miasto Skopelos, miasto Glossa, klasztory i, przede wszystkim, natura.

Cała wyspa pokryta jest licznymi pieszymi szlakami wiodącymi poprzez lasy, gaje oliwne i sady owocowe. Jeśli będziecie mieli więcej czasu podczas pobytu na wyspie, jest to idealny sposób na jej poznanie. Przemieszczając się po wyspie, na pewno będziecie mijać wszędobylskie kozy, które na Skopelos wyróżniają się ceglasto-brązową sierścią. Jest to unikalna miejscowa odmiana kóz, z której pozyskuje się doskonałą wełnę.

Największe atrakcje wyspy Skopelos

Z wizytą w stolicy

Miasto Skopelos, będące stolicą wyspy, zachwyca już od momentu wpływania do portu. Domy zbudowane są bardzo blisko siebie, na zboczu otaczającym cały port, a czerwone dachówki tworzą niezwykły kontrast z białymi ścianami domów. To trzeba po prostu zobaczyć!

Symbolem miasta, widniejącym na niemal każdym zdjęciu, jest stojący na skałach na skraju portu kościół Panagitsa.

Najprościej dostać się do niego schodami idącymi w pobliżu falochronu. Wspinając się dalej po schodach od kościoła, dotrzecie do pozostałości weneckiego zamku, a właściwie resztek jego murów obronnych.

Widok, jaki stamtąd się rozpościera, wart jest wysiłku.

Cała wyspa opisywana jest jako miejsce pełne kościołów i klasztorów, co wyraźnie widać podczas spaceru po jej stolicy. Czy jest ich 100, 120 czy 126? – nieważne, faktem jest, że co chwilę pomiędzy domami natrafia się na kolejny uroczy, mały kościółek.

Pomimo że latem w stolicy jest sporo spacerujących turystów, to gdy oddalicie się od portu którąś z ulic, jest to prawie niezauważalne. Wąskie uliczki miedzy domami są tam niemal puste. Ze względu na położenie na wzgórzu w mieście jest sporo schodów, więc zwiedzanie go najlepiej zaplanować na godziny poranne lub wieczorne, gdy upał tak nie doskwiera. Spacer brukowanymi uliczkami pomiędzy ukwieconymi domami to sama przyjemność.

W licznych zaułkach znajdziecie sporo małych warsztatów rzemieślniczych produkujących ceramikę, sandały, biżuterię czy różne akcesoria z drewna oliwkowego. Kupując w nich, będziecie mieli pewność, że nie są to rzeczy, które przypłynęły z Chin.

Jeśli pogubicie się w labiryncie wąskich uliczek – tak jak nam się to wielokrotnie zdarzało – wystarczy którymikolwiek schodami kierować się w dół i zawsze dojdziecie do portu.

W mieście jest bardzo ładne i ciekawe Muzeum Folkloru, które odwiedziliśmy kilka lat temu, niestety od jakiegoś czasu jest nieczynne. Warto jednak sprawdzić, może jest już otwarte.

Co roku na wyspie odbywa się Festiwal Rebetiko. Rebetiko (lub rembetiko) to w skrócie grecka muzyka wywodząca się z biednych dzielnic miast. W 2023 roku festiwal odbywać się będzie od 11 do 14 lipca. Wirtuozów buzuki i gitary będziecie mogli posłuchać w okolicy kościoła Panagitsa, niedaleko portu. Oprócz tego w wielu tawernach też będzie można posłuchać tej muzyki na żywo.

Miasteczko Glossa

Glossa to druga po stolicy największa miejscowość wyspy. Położona jest na zboczu, powyżej portu Loutraki, dzięki czemu są z niej fantastyczne widoki na morze i półwysep Pelion.

Ze wszystkich stron Glossa otoczona jest lasami, sadami owocowymi i przepięknymi platanami. Platanów wokół Glossy jest tak dużo, że kiedyś miejscowość nazywana była właśnie Platana.

Podczas rewolucji o odzyskanie niepodległości w miasteczku osiedliło się sporo uciekinierów z Chalkidiki, Macedonii i Azji Mniejszej, co miało niewątpliwy wpływ na tradycje i architekturę. To właśnie architektura Glossy zachwyca dziś spacerujących jej ulicami. Podobnie jak w stolicy wyspy jest tu spora ilość wąskich i chwilami dość stromych schodów. Dwupiętrowe domy z ciekawymi drewnianymi balkonami powodują, że w plątaninie wąskich uliczek idzie się z zadartą do góry głową.

Glossa nie jest typowym turystycznym miasteczkiem i żyje swoim powolnym, tradycyjnym rytmem. W bardziej ustronnych miejscach można zobaczyć miejscowe kobiety ubrane w tradycyjne spódnice, siedzące przed domami i haftujące pościel, obrusy czy robiące serwetki na szydełku.

Kapliczka Agios Ioannis

Czy jest się fanem filmu „Mamma Mia!” czy nie, to kapliczka Agios Ioannis ze względu na swój autentyczny urok jest obowiązkowym punktem zwiedzania wyspy. Jeśli pogoda nie pozwoli na stanięcie na kotwicy w jej pobliżu, to najprościej i najbliżej jest dotrzeć do kapliczki właśnie z Glossy.

Ten niewielki kościółek stoi na szczycie wysokiej skały niemal oderwanej od lądu. Po wspinaczce po ponad 100 stopniach (tym razem nie liczyliśmy) nie pożałujecie trudu wejścia na górę. Widok, jaki rozpościera się na ładne zielone wybrzeże z niewielkimi plażami i turkusowymi wodami wokół nich, jest wart tego wysiłku. Kościółek stojący na szczycie jest bardzo niewielki i wszyscy nagle uświadamiają sobie, że sceny filmowego ślubu musiały być kręcone w innym miejscu, a kapliczka na skale posłużyła tylko jako malowniczy plener.

Od czasu premiery filmu wielu marzy, by wziąć ślub w tym miejscu, nie zdając sobie sprawy, ile problemów się z tym wiąże. Pierwsze, co nam przyszło na myśl, to fakt, że gdy nowożeńcy dotrą na górę i staną przed ołtarzem, nie będą wyglądali jak z żurnala. Oni chyba jednak widzą to inaczej, bo chętnych nie brakuje.

Plaże Skopelos

Głównym i niezaprzeczalnym atutem wyspy są jej malownicze plaże, z których najbardziej rozreklamowana jest plaża Kastrani. Jest to idealne miejsce dla tych, którzy oczekują rozrywek i muzyki na plaży. Nam jednak najbardziej przypadły do gustu dwie inne: plaża Hovolo i plaża Milia.

Plaża Milia leży na południe od plaży Kastrani. W pobliżu skałek przy brzegu całe wybrzeże wręcz usiane jest niewielkimi grotami i jaskiniami – idealne miejsce na nurkowanie w krystalicznych wodach.

Do drugiej plaży, Hovolo, jeśli ze względów pogodowych nie uda wam się przy niej zakotwiczyć, można dojść spacerem w 15 minut z portu Neo Klima (najpierw mijając plażę Elios). Kąpiel o zachodzie słońca przy pustej zazwyczaj o tej porze plaży długo zostaje w pamięci.

Opływając wyspę, warto jeszcze zwrócić uwagę na dwa miejsca na południowym wybrzeżu: przylądek Amarantos i Drakontoschisma; dwa bardzo malownicze punkty wybrzeża.

Przylądek Amarantos 39°4,49’N 023°42,38’E to białe skały, na których rosną trzy sosny (stąd druga nazwa tego miejsca – Three trees).

Z obu stron przylądka woda ma niesamowity turkusowy kolor, a sporo niewielkich jaskiń wokół to wręcz idealne miejsce do snurkowania. Kilka lat temu las dochodzący niemal do samego morza strawił pożar; na szczęście nie dotarł do końca cypla i trzy sosny ocalały. Natura sama zaczyna się odradzać w tym miejscu, więc jeśli będziecie schodzić na ląd uważajcie, by nie zadeptać maleńkich samosiejek sosen, dając szansę temu miejscu na odtworzenie.

Drakontoschizma 39°4,35’N 023°43,75’E to niewielka, głęboko wcinająca się w skały zatoczka ze swoją legendą. Według niej powstała w czasach, gdy wyspa była niepokojona przez smoka, który atakował i pożerał mieszkańców Skopelos. Kiedy dowiedział się o tym święty Reginus, postanowił go zabić. Zrobił to podstępem, zapędzając smoka na skraj przepaści, z której spadł do morza. Razem ze spadającym smokiem oderwała się część skały, na której stał. Powstała wąska i długa rozpadlina nazywana od tego czasu Drakontoschizma.

Święty Reginus jest patronem rybaków, ale przede wszystkim patronem Skopelos i nawet dziś imiona Reginus i Regina są bardzo popularne na wyspie. Niestety ze względu na rozmiary zatoki nie ma możliwości wpłynięcia tam jachtem, ale przy spokojnym morzu można się tam wybrać pontonem.

Skopelos od kuchni

Skopelos od wieków słynęło z dobrego wina, śliwek i migdałów. Większość winnic niestety została zniszczona przez zarazę. Za to śliwki wciąż maja się dobrze i są znane w całej Grecji, zwłaszcza jako suszone. Przy wielu wiejskich domach wciąż jeszcze stoją piece, które służyły nie do pieczenia chleba czy potraw, ale do suszenia śliwek. W tutejszej kuchni śliwki spotkać można nie tylko w deserach i dżemach, ale też w daniach głównych (np. wieprzowina ze śliwkami lub kurczak nadziewany śliwkami).

Koniecznie spróbujcie też tradycyjnego ciasta serowego w kształcie ślimaka (choć tak naprawdę to pochodzi ono z sąsiedniej wyspy Alonissos), z którego wyrobu słynie obecnie piekarnia Michalis. Możecie zamówić tu słodką lub słoną wersję tego wypieku. Ciastka robione są na bieżąco, więc nieraz trzeba chwilę poczekać aż się upieką. Najlepiej wybrać się tam rano, bo wówczas nie ma kolejki. W czasie kręcenia filmu „Mamma Mia!” były to ulubione ciastka Pierce’a Brosnana. Wśród wielu pamiątkowych zdjęć zdobiących ściany piekarni jest też zdjęcie właściciela z aktorem.

Porty Skopelos

Na Skopelos są aż cztery miejsca do cumowania, co jest
rzadkością na greckich wyspach. Do tego jest kilka dobrze chroniących zatok.

Port Skopelos 39°7,35’N 023°44,03’E

Skopelos to największy i najładniejszy port na wyspie. Niestety leży od północnej strony wyspy, co przy przeważających wiatrach północnych sprawia, że postój nie zawsze jest tam wygodny.

Często do portu wchodzi fala. Mankamentem są też fale od dość szybko wpływających do portu promów. Problem ten dotyczy niestety już coraz większej ilości portów, gdzie miejsca dla jachtów wyznaczone są w pobliżu przystani promowej.

Tam niestety nie ma dużo miejsc do cumowania i w sezonie trudno znaleźć wolne. Prąd i woda dostępne są w obu miejscach ze słupków, a kartę można zakupić w kiosku (maj 2023). Gdyby nie było miejsca w porcie, możecie stanąć na kotwicy na północny zachód od portu, przy plaży Glifoneri.

Dla jachtów przewidziano dwa miejsca postoju; w obu cumuje się rufą do kei z wyrzuconą z dziobu kotwicą. Pierwsze znajduje się przy pirsie północnym, gdzie jest sporo miejsc, a drugie miejsce to keja zachodnia.

port Agnondas 39°4,99’N 023°42,59’E

To w zasadzie zatoka, nie port, jednak przy południowym brzegu zatoki została zbudowana krótka keja. Jest tam wystarczająco głęboko, by kilka jachtów mogło zacumować rufą do kei.

Pamiętajcie, żeby zostawić miejsca dla promu. Gdyby nie było miejsca przy kei, w zatoce można też stanąć na kotwicy. Przy wiatrach zachodnich postój w porcie jest niewygodny.

Przy plaży jest kilka tawern, kawiarni i mały market. Bardzo spodobał nam się klimat tego miejsca za sprawą drewnianych pomostów przy brzegu z zacumowanymi niewielkimi łódkami.

Port rybacki Neo Klima 39°8,28’N 023°38,58’E

Port rybacki leżący ok. 2 mil morskich na południowy wschód od Loutraki.

Kilka lat temu port został rozbudowany i zmieści się w nim teraz kilka jachtów. Jachty cumują przy północno-zachodniej kei, gdzie jest prąd i woda. Karty do słupków z prądem i wodą można zakupić u obsługi, która pojawia się w porcie wieczorem. W południowej części portu cumują łodzie rybackie. Wokół portu są tawerny, kawiarnie i mały super market.

Port Loutraki 39°9,82’N 023°36,88’E

Najpopularniejszy port na wyspie – Port Loutraki, zwany też Glossa, znajduje się najbliżej Skiathos. Port leży u stóp miasteczka Glossa, na północy wyspy.  

Macie tu trzy możliwości postoju. Pierwsza to pływający pomost, leżący w północno-wschodniej części portu, gdzie jest kilka muringów; jest prąd i woda, ale potrzebne są długie kable i wąż. Do niedawna cumowały tu jachty czarterowe lokalnej firmy, które teraz przeniesiono na pirs zachodni.

Drugie miejsce to właśnie pirs zachodni, którym zawiaduje firma czarterowa. Jest tam też kilka miejsc ogólnodostępnych z dostępem do prądu i wody na kartę. Karty do słupków w obu miejscach można zakupić w markecie Panos.

Trzecie miejsce postoju to kotwicowisko pod osłoną falochronu południowego. Musicie jednak pamiętać, by nie blokować miejsca dla wpływającego do portu promu.

Przy porcie jest kilka tawern, supermarket i sezonowa wypożyczalnia samochodów. To dobre miejsce wypadowe na zwiedzanie Glossy i kapliczki Agios Ioannis.

Z portu jest połączenie autobusowe z Glossą i stolicą wyspy. Na południe od portu, zaraz za falochronem, są pozostałości łaźni rzymskich. To od nich pochodzi dzisiejsza nazwa Loutraki (loutra – po grecku łaźnia). Ale po odnalezieniu kilku cennych artefaktów, które zostały wywiezione do Aten, miejsce to obecnie niszczeje ze względu na brak jakiegokolwiek zabezpieczenia. Niewielkie, naprawdę bardzo niewielkie, fragmenty murów nie sprawiły na nas żadnego wrażenia.

Kotwicowiska na Skopelos

Oprócz portów wyspa Skopelos ma kilka dobrych kotwicowisk.

wysepka Aghios Georgios 39°7,94’N 023°48,03’E

Na południowym wybrzeżu wysepki są dwie małe zatoczki, gdzie przy spokojnym morzu można zatrzymać się na krótką kąpiel.

Zatoka Stafilou 39°5,05’N 023°44,95’E

Duża zatoka, która dość dobrze chroni przed meltemi.

W sezonie kotwiczy tu dość dużo jachtów. Na brzegu jest sezonowa tawerna.

Zatoka Limnonari 39°5,33’N 023°41,86’E

Zatoka dobrze chroni od większości kierunków wiatru, poza południowymi, a piaszczyste dno dobrze trzyma kotwicę. Na plaży jest sezonowa tawerna i bar, w którym jest dość głośno.

Zatoka Panormou 39°6,6’N 023°39,54’E

Popularna zatoka, która składa się z dwóch odnóg: głównej, przy plaży z tawernami i kawiarniami, oraz bocznej, spokojniejszej.

W pierwszej dość trudno zakotwiczyć, gdyż zaraz za bojkami wyznaczającymi kąpielisko dość stromo opada dno. Boczna odnoga nie jest tak głęboka, więc jest dużo łatwiej. W sezonie praktykuje się tu kotwiczenie z długimi cumami podanymi na brzeg.

Zatoka Limonari 39°11,97’N 023°36,99’E

Zatoka nadaje się na krótki postój połączony z kąpielą. Przy wiejącym meltemi postój w zatoce jest niebezpieczny.

zatoka przy kapliczne Ag. Ioannis  39°10,44’N 023°39,05’E

Kultowe miejsce dla fanów filmu „Mamma Mia!”. Na wschód od cypelka z kapliczką można stanąć na kotwicy. Piaszczyste dno dobrze trzyma kotwicę, ale trzeba uważać, gdyż na dnie są również fragmenty skał, o które łatwo zahaczyć kotwicą. W sezonie jest tu tłoczno, przypływa dużo stateczków wycieczkowych.

Zatoka Glisteri 39°8,67’N 023°43,05’E

Zatoka, podobnie jak Limonari, nadaje się na
krótki postój. Na plaży są bary, więc w sezonie może być tu głośno.

Autorzy: Elżbieta i Piotr Kasperaszek

Od 25 lat przemierzają Grecję jachtem i nie tylko. Autorzy 7 przewodników żeglarskich o Grecji, w tym jeden „242 miejsca w Grecji, które można zobaczyć, żeglując” adresowany nie tylko dla żeglarzy oraz książki kucharskiej o kuchni greckiej. Przez wiele lat publikowali artykuły w Żaglach i Jachtingu. Pierwszy przewodnik – „Grecja, najlepsze trasy dla żeglarzy” uzyskał dwie prestiżowe nagrody: Nagrodę im. Leonida Teligi za rok 2015 oraz Nagrodę Magellana, za najlepszy przewodnik za rok 2015. Przewodnik „242 miejsca w Grecji, które można odwiedzić, żeglując” został w tym roku wyróżniony przez Magazyn Literacki KSIĄŻKI, w kategorii – najlepsze publikacje turystyczne 2022 roku.