Santorini perła minojskiej cywilizacji
Thira – Santorini (Grecja) – ta największa wyspa spośród południowych Cyklad o półksiężycowym kształcie to fragment dawnego wulkanicznego lądu.
Wyspa zdumiewa bogactwem i pięknem dzikich urwisk, klifami zwieńczonymi białymi wioskami, bajecznymi plażami o białym, czarnym lub czerwonym piasku.
Turystów wabi nie tylko pięknymi pejzażami, ale także słynnymi w całej Grecji białymi winami czy wyśmienitą lokalną kuchnią opartą na produktach hodowanych na tej wyjątkowej powulkanicznej glebie. Santorini słynie także ze swojej legendy, według której wyspa miałaby być fragmentem zatopionej mitycznej Atlantydy. Tezę tę podsycają wykopaliska niedaleko Akrotirii. Pięć tysięcy lat temu podczas wybuchu wulkanu to minojskie miasto zniknęło pod 20-metrową warstwą popiołu. Dziś stale jest spod niego wydobywane, a odsłonięto kilka procent miasta. Dzięki temu można podziwiać labirynt wąskich uliczek, piętrowe domy i olbrzymie wazy, w których kiedyś przechowywano żywność.
Zwiedzanie Santorini można rozpocząć od stolicy Firy, leżącej przy zachodnim brzegu wyspy. Mimo że jest dość skomercjalizowana zachwyca wąskimi alejkami, przepięknymi widokami na morze. Znajdziemy tu wiele charakterystycznych schodków, po których przechodząc będziemy czuć się jakbyśmy balansowali na krawędzi przepaści. Godne uwagi są nie tylko urokliwe białe domki, ale także wystawy butików, galerie i sklepy jubilerskie. Z małego portu Skala Firas warto wejść na szczyt 200-metrowego, niemalże pionowego, klifu.
W Firze trzeba koniecznie skosztować menu inspirowanego produktami z wyspy. Mowa oczywiście o słodkich pomidorach, białych bakłażanach, kaparach, cukinii, świeżych rybach i owocach morza. Jeśli będziemy mieć szczęście możemy trafić na popisowe danie: jaja jeżowców zmieszane z puree z fasoli i podane w kwiatach karczocha. Niezwykle elegancko prezentuje się także kawior z bakłażanów przykryty cienkimi, lekko marynowanymi kawałkami ośmiornicy. Aromat i smak białego wina z Santorini uzupełni dorsz przyprawiony szafranem i pistacjami lub wędzone sardynki z soczewicą i pomarańczową galaretką. Z Firy można udać się do miasteczka położonego w odległości kilku kilometrów od stolicy wyspy. To uwiecznione na licznych pocztówkach i znane jako jedno z najdroższych w całej Grecji miasteczko, zdołało zachować urok i klasę. Jest najładniejszą i najspokojniejszą miejscowością na wyspie. Spacerując ciągnącym się wzdłuż grzbietu klifu na wysokości 300 metrów deptakiem, mijamy ruiny domów zniszczonych w trzęsieniu ziemi w 1956 roku. Zobaczymy tu wiele białych kościołów o błękitnych kopułach i pastelowych domków połączonych licznymi schodkami wykutymi w skale. Podczas spaceru można zaobserwować leżące przy drodze kawałki zastygłej lawy czy kępki dzikiej szałwi. Niedaleko leży średniowieczna wioska Pirgos. Na tej najwyżej położonej osadzie na Santorini znajduje się wenecki zamek i kilka bizantyjskich kościołów.
Dla spragnionych kąpieli słonecznych i morskich Santorini prezentuje szeroki wachlarz atrakcji. Najlepsze plaże na wyspie rozciągają się na jej łagodniejszym wschodnim brzegu. Najpopularniejsza – Kamari ciągnie się wzdłuż największego kurortu wyspy. Jeśli ktoś chciałby poczuć klimat kosmopolitycznego francuskiego Cannes, wystarczy wybrać się na pokrytą czarnym piaskiem plażę Perivolos na południowo-wschodnim wybrzeżu wyspy.
Poznawać prawdziwe oblicze wyspy jest najprzyjemniej, gdy spotkamy lokalnych mieszkańców i zakosztujemy ich prawdziwej greckiej gościnności. Tutejsi osadnicy przyjeżdżają na osiołkach, by sprzedawać pomidory, bób, miód i wino. Może uda nam się spotkać greckich właścicieli winnic, czy plantacji pomidorów (zwłaszcza ciekawej , słodkiej odmiany „wiśniowej”), lub wypłynąć z rybakiem łodzią, by łowić mieczniki i rekiny. Kto wie… Sprawdź jakie na ciebie czekają niespodzianki. Wybierz się w rejs na Santorini i odkryj skarby legendarnej wyspy.
Autor: Katarzyna Domańska