Wyspa Silhouette
Wyspa Silhouette leży niespełna 12 Mm od brzegów Mahe. Jest trzecią co do wielkości wyspą archipelagu Seszeli. O ile większość wysp na Seszelach jest płaska, o tyle Silhoutte wyróżnia się na ich tle sporymi wzniesieniami ukrytymi wśród lasów deszczowych. Najwyższy szczyt wyspy – góra Dauban wznosi się na wysokość 740 m. n.p.m. Nic dziwnego, że wyspa jest dość niedostępna i w niewielkim stopniu zamieszkała. Na stałe mieszka tu zaledwie 150 osób, większość w miejscowości La Passe. Nie ma tu wyasfaltowanych dróg ani samochodów. Przez wyspę biegnie jedna ubita droga. Czas biegnie tu wolniej, co doceniają goście kompleksu hotelowego Hilton.
Duża część wyspy stanowi Park Narodowy. Według ekologów znajdziemy tu jedną z najbogatszych bioróżnorodności na całym Oceanie Indyjskim. Setki endemicznych gatunków ptaków, gadów i roślin w tym mięsożernych roślin-dzbanów. Dom niezliczonej ilości nietoperzy. W jednej ze stacji hodowlanych na wyspie ponownie odkryto dwa gatunki żółwia, które kiedyś uznano za wymarłe. Dokładnie zbadane zostały ponownie wypuszczone na wolność.
Silhoutte to idealny przystanek dla entuzjastów turystyki pieszej. Znajdziemy tu kilka interesujących szlaków ukrytych wśród lasów deszczowych. Można nimi dotrzeć na wschodnie wybrzeże na cypel Ramasse Tout, gdzie znajduje się niewielka kapliczka z krzyżem i wspaniały widok na ocean. Albo na piękną, dziką plażę na północnym brzegu wyspy, wybierając ścieżkę Anse Mondon. Albo do ogrodów Marron gdzie można podziwiać m.in.olbrzymie palmy kokosowe. Którąkolwiek z tras wybierzesz przydadzą się dobre buty i butelka wody. Niektóre z nich są całkiem wymagające, a wyprawa zajmuje sporą część dnia. Nie zawsze możliwe do realizacji w porze deszczowej.
Co jeszcze warto zobaczyć na wyspie Silhouette? Dom kolonialny rodziny Dauban (obecnie mieści się tu restauracja), która była właścicielem wyspy do 1960 roku oraz ich grobowiec (mausoleum), który swoim kształtem przypomina kościół La Madeleine w Paryżu. W czasach kolonialnych na wyspie pracowało blisko 1000 osób. Uprawiano tutaj cynamon, wanilie, kawę, a przed wszystkim kokosy. Było jedną z najlepiej prosperujących plantacji na Seszelach.
Na wyspie znajduje maleńki port La Passe. Miejsca jest w nim niewiele, a cumować można tylko po uzyskaniu zezwolenia kapitana portu (tel. +248 284 58 02). Można rzucić kotwicę obok, w zatoce przy Pointe Varreur, gdy wieje SE wiatr. Dno jest tu piaszczyste, a kotwica trzyma dobrze. Natomiast przy wiatrach z NW lepsza do kotwiczenia będzie leżąca obok zatoka Anse Lascars (piaszczyste dno, głębokość ok. 8 m).